Trzeci i niestety ostatni dzień naszej wyprawy do Wrocławia to przede wszystkim nieustanna walka z żarem lejącym się z nieba. Na całe szczęście program był tym razem „lajtowy”, bo w zasadzie poruszaliśmy się wyłącznie wokół Hali Stulecia. Na początek wizyta właśnie w tym monumentalnym obiekcie wpisanym ma listę UNESCO. Mnóstwo ciekawostek, liczb, porównań z innymi tego typu budynkami na świecie, a następnie filmy i wirtualna podróż nad halą w specjalnych okularach. Potem udaliśmy się do hali obok na multisensoryczną wystawę dzieł Van Gogha, przy okazji poznając życie artysty i tło jego twórczości. Wystawę oglądał już cały świat, więc my nie mogliśmy być gorsi. Trzeba przyznać, że to niezwykle oryginalna forma oglądania dzieł wybitnych malarzy. Ostatni punkt programu to przejście przez kładkę do Ogrodu Zoologicznego na ponad 3-godzinne spotkanie z fauną całego świata. Jak to często bywa, niektóre zwierzęta były nieobecne, zapewne udały się „na badania” . W drodze powrotnej oczywiście „zdrowa kolacja” w McDonald’s, nie mogło być inaczej. Udana wycieczka, bez zgrzytów, incydentów, nieporozumień, ale nasi licealiści to naprawdę wzorowa młodzież. Wahających się jeszcze kandydatów zapraszamy do Reja, bo oprócz ciężkiej pracy, której nie ukrywamy, czekają uczniów choćby tak udane wyjazdy jak ten właśnie, w ramach projektu POZNAJ POLSKĘ.